poniedziałek, 23 listopada 2009

Jim Morrison-kilka wierszy

Nowe stworzenia:
"Artyści Piekła rozłożyli sztalugi w parkach 
potworny pejzaż, 
gdzie obywatele 
znajdują niepokojące przyjemności 
i padają ofiarą dzikich band młodzieży 
 Nie mogę uwierzyć, że tak się dzieje
 nie mogę uwierzyć, że wszyscy ci ludzie 
obwąchują się nawzajem 
i wycofują się 
z wyszczerzonymi zębami 
ze zjeżonymi włosami, 
warczą, 
tutaj w zaszlachtowanym wietrze  
Jestem zabójcą duchów 
daję wszystkim świadectwo 
mych błogosławionych obowiązków 
 Tak dość zabawy 
nadszedł koniec wszelkiej radości  
 Czy odważycie się negować mą potęgę 
mą życzliwość i 
mą łaskawość? 
Spróbujcie tylko usmażycie się jak inni w świętości. 
 I nawet za grosz nie poświęcę czasu 
wam Dzieci-duchy tam w przerażającym świecie  
Jesteś sam i nie potrzebujesz nikogo 
ty i twa matka-dziecko 
która cię urodziła 
która odstawiła cię od piersi 
która zrobiła z ciebie mężczyznę"
Strach:
"Wieczna świadomość  w pustce 
(sprawia, że proces i więzienie wydają się niemal                                              
przyjazne) 
 Pocałunek w burzy  
(Szaleniec za kierownicą pistolet przy karku zaludniona przestrzeń chłodnie
      wygięta)  
Stodoła strych chaty  
Twoja własna twarz nieruchoma w lustrzanym oknie 
 strach przed tragicznie zimnym neonem ubikacji 
 Marznę 
 zwierzęta martwe 
 białe skrzydła królików  
szara jedwabna sarna  
Kanion  
Samochód
 statek kosmiczny 
w nędznej PRZESTRZENI 
 Nagle ruchy i twoja przeszłość ogrzewa cię w bezdusznej Nocy
  Samotna AUTOSTRADA
 Zmarznięty autostopowicz 
 W strachu przed Wilkami i własnym cieniem   
 Wilk mieszkający pod skałą 
zaproponował mi bym skosztował jego chłodnej wody.
 Nie dla pluskania się czy kąpieli 
Ale bym opuścił słońce i poznał wymarłą pustynną                 
noc i zimnych ludzi     
 którzy tam się bawią.   
Aha 
Chodź,
 teraz kusi podróżnika
 Pełnego mocy wędrowca 
Ciekawego, 
do swego ciemnego łona 
Groby szczerzą zęby 
Indianie nocy
 Oczy nocy 
Kuszą ku Zachodowi 
do burdelu, 
na rzeź
 ku marzeniu 
Mroczne marzenie o podboju 
Podróż w noc, 
na zachód w noc" 

Otwarte:
"Noc jest młoda
 pełna wytchnienia 
Nie potrafię opisać jej stroju 
Nastręczy spełnienie niezwykłych żądz 
Wszystko o czym pomyślisz 
Wszystko, by przypodobać się swemu gościowi" 
Syreny:
"Północ 
kryminalna 
przemiana gąszczu winy 
Grzechotniki 
gwizdy kastaniety  
Zabierzcie mnie z tego gabinetu luster
 Od tego brudnego szkła  
Czy ty jesteś nią 
Czy tak wyglądasz
 Jak mogłabyś być skoro nikt nigdy nie mógł 
 Poezja gniewu prostytutki  
Zostawiła wiadomość na drzwiach sypialni 
» Jeśli mnie nie będzie, sprowadź mnie tu. « 
 Wpadłem aby cię zobaczyć 
wczoraj późnym wieczorem 
Ciebie jednak nie było niczym światła
 Twa głowa leżała na podłodze
 szczury grały w bilard twymi oczyma 
 śmierć to dobra maska na późny wieczór  
Spowija wszystkie gry w swoim cichym ogrodzie  
Ale co się dzieje gdy goście wracają zdejmują maskę i 
Proszą cię byś wyszła ponieważ brak ci uśmiechu 
 Nawet wtedy zabiorę cię
 Ale ja jestem twoim przyjacielem"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz